Republika Santanii i Burgii

Z ostatniej chwili: DRUGIE NIEŚLUBNE DZIECKO MICHAELA A. RUTZELDORFA? CZYŻBY? SKANDAL RODZINNY.

Dowiedzieliśmy się, że mamy nową mieszkankę. Super. Ale w powitaniu napisała coś skandalicznego, a mianowicie, że jest nieślubną córką Michaela Amadeusza Rutzeldorfa, kandydata na króla ZKSiB, członka Rodziny Królewskiej, Rady Regencyjnej. Oszustwo czy czysta prawda? Rutzeldorf ma już jednego nieślubnego syna, mianowicie Mathiasa Flachbetta, ma go z królewską sprzątaczką - Katheringe Flachbett. A teraz z kim? Może Mathias to brat Araminthy Gillia, bo tak nazywa się "córka" Rutzeldorfa? Wszystko w najbliższym czasie się okaże. Będziemy państwa na ten temat informować na bieżąco.

Póki co odmawiam odpowiedzi, sprawa się wyjaśni.

Zobaczymy....

Wow. Szok!

Po przeczytaniu kilku tematów na mój temat Wyjaśniam, że Robyn Sherbatsky to moja biologiczna matka! Dlaczego wówczas noszę nazwisko Gillia? Ponieważ Moja matka po zajściu w ciążę nie została z Michaelem, tylko z jej mężem... Z michaelem miała romans... Nie pamiętasz już?
P.S. Sherbatsky to nazwisko, do którego matka wróciła po rozwodzie z moim ojczymem - Collinem Gillia

Wypraszam sobie jakikolwiek romans z Robyn! To co robisz Aramintho jest nieetyczne i proszę cię o opanowanie się. Zrezygnuj ze swojej kariery w rodzinie królewskiej i zacznij żyć jak normalny mieszkaniec. Wszyscy na tym skorzystamy! Wink

Michaelu!

Aramintha chyba zrozumiała to co nie tylko ty do niej mówisz i mówiłeś, ale o czym huczała cała Santania i Burgia.

Aramintho!

Też nawołuję: opanuj się, ale zarazem nie odchodź z państwa.

wasze zachowanie chyba do tego doprowadza>...;c ODCHODZĘ!..;c

Nie odchodź Aramintho tylko zrezygnuj z rodziny królewskiej. Nikt cię stąd nie wygania!

eee... To dlaczego Jedziecie po mnie jak po bandzie?

Nie jedziemy, tylko jesteśmy trochę zszokowani tym co napisałaś.
Proszę cię, nie odchodź od nas.
Zostań.
Nikt cię nie wygania.
Przeproś Michaela i będzie po sprawie - wszyscy zapomną, a ty będziesz normalną mieszkanką ZKSiB.

Juz bez przesady, przeprosin nie potrzebuje Smile

. Ale przyznaj, że nie jesteś moją nieślubną córką i tyle mi wystarczy.

Proszę Aramintho, powiedz to i mamy to z głowy, chyba, że nadal jesteś przy swojej wersji...?

hmm... trochę mneie to boli, że mój 'ojciec i brat' mnie nie uznają... ale skoro tak ma być lepiej... to sie zastanowię...;c

To dobrze...