Republika Santanii i Burgii

NEWS NR 24 ! ! ! !

Kraj: Doczekamy się nowego forum? Będzie specjalna komisja?

W naszym kraju pojawił się, zresztą ponownie, pomysł stworzenia nowego forum, na które wszyscy byśmy się przenieśli. Bartłomiej Ajattelu chce nawet powołania specjalnej komisji składającej się z osób, które będą chciały zająć się budową nowego forum SiB. Ryan Almonde oraz Cristian Flachbett poparli ten pomysł. Jeżeli doszłoby do stworzenia nowego forum, byłoby ono na domenie ugu.pl, tak samo jak forum Siedmiogrodu.

Kraj: Mamy radio! Nie ERA, a Liryka!

Nazwa nieważna. Ważne to, iż mamy własne radio. Wprawdzie razem z RLS, ale mamy. Zapewne zrobimy konkurencję WURSTradiu. Na razie do "Liryki" - bo tak nazywa się radio - ma dostęp tylko David Kovacs. Wkrótce słyszeć będziemy też piosenki "puszczane" przez Ryana Almonde i Cristiana Flachbetta. Pierwszymi piosenkami na falach radiowych "Liryki" były "pieśni rapowe". Da się słuchać! Smile

Kraj: Testament Habsburga opublikowany, wszystko MKiS!

Kilka dni temu został opublikowany testament poległego w katastrofie lotniczej Franciszka Habsburga-Hotha. Zaskoczeń nie ma. Zmarły przekazał wszystko "kulturze". Oczywiście miał on na myśli Ministerstwo Kultury i Sportu. Wzbogaciło się znacznie. Pieniądze ponoć mają być wydane na zorganizowanie wielkiej imprezy kulturalnej. Nad projektem pracuje już szef MKiS Cristian Flachbett.

KRAJ/ŚWIAT: MINI WYWIAD Z PREZYDENTEM RUTZELDORFEM DOT. ISLAMSKIEJ FEDERACJI - PODAMY IM DŁOŃ ???

Czy dojdzie do największego błędu prezydenta Rutzeldorfa w jego dwóch kadencjach, a mianowicie do podania ręki Abdullahowi Aykmowi i Islamskiej Federacji? Szczegóły i odpowiedź na to pytanie w mini wywiadzie z prezydentem dotyczącym Islamskiej Federacji.

NEWS SiB: Co pan myśli o stosunkach z IF? Ocieplą się?
Prezydent Rutzeldorf: Szczerze mówiąc Islamska Federacja stałą sie dla mnie krajem niepoważnym, sami wymyślili sobie wojnę, której ja nawet nie uznaję. Druga sprawą jest to, czy potrzebujemy ocieplenia stosunków z IF, mogę podać rękę Aykmowi ale żadnego traktatu uznaniowego nie będzie.
NS: Czy orędzie pana Aykma coś znaczy dla naszego kraju? Jeśli tak, to co?
PR: A co miałoby znaczyć? Republika nie uznała żadnej wojny pomiędzy naszymi krajami, a to co wymyślił pan Aykm jedynie pogorszyło nasze stosunki.
NS: Czy IF zmieni się na lepszy kraj, czy zdobędzie większą ilość mieszkańców?
MR: Z tym co wyprawia się w tym kraju wątpię . Pan Abdullah powinien skupić się na budowaniu kraju, nie zaś na wymyślonych konfliktach. Reasumując wszystko jest możliwe, ale trzeba by zmian.

Piszcie w ankiecie jak oceniacie słowa prezydenta Michaela A. Rutzeldorfa.

Świat: Bezbronny Skarland ...

Dzisiaj MON Królestwa Skarlandu poinformowało iż kraj pozbył się w zeszłym roku broni masowego rażenia. Jednakże same usuwanie wszelakiej broni odbyło się w sposób nieprofesjonalny. Broń jądrowa została wysadzona pod ziemią, zamiast dobrze rozbrojona. Mieszkańcy terenu na którym zostało to wysadzone byli narażeni na dużą radioaktywność. Gazy bojowe zostały rozpylone, zamiast zneutralizowane. Środowisko zostało mocno zanieczyszczone. Wszystko to odbywało się na terenie Rohanu, którego Skarland wyrzekł się we wrześniu ub. roku.
Surmeńskie Siły Obronne postanowiły wysłać komisję ekspercką do Rohanu w celu zbadania miejsca zanieczyszczeń itd.

W DZISIEJSZYM DODATKU DO NEWSA NR 24 ! ! !

WYWIAD Z EINAREM I BJOERNEM - CZYTAJCIE!

JUŻ W NASTĘPNYM WYDANIU, M.IN.:

WIEŚCI Z ISLAMSKIEJ FEDERACJI

ORAZ

FELIETON ROBERTA DĄBSKIEGO!

CZYTAJCIE!

"To, co mówi pan Faders to nieprawda! " , CZYLI WYWIAD Z EINEREM I BJOERNEM !

NEWS SiB: Nasza skromna gazeta gości dziś nieprzeciętnego gościa - Einara I Bjoerna, króla Nordii. Witamy!

Einar Bjoern: Witam serdecznie pana redaktora i wszystkich czytelników.

NS: Nasz minister spraw zagranicznych - Ryan Almonde - informował na forum, że wkrótce zostanie podpisany traktat o wzajemnym uznaniu z pańskim krajem. Czy to prawda? Kiedy to nastąpi?

EB: Kulisy rozmów dyplomatycznych nie powinni być upubliczniane, natomiast zdecydowanie muszę zaprzeczyć rozpowszechnianiu nieprawdziwych informacji. Nordia poinformowała o przedyskutowaniu sprawy traktatu, nie informowała ani o możliwej pozytywnej odpowiedzi, ani o negatywnej.

NS: Z niecierpliwością czekamy na traktat, ale też na wymianę kulturową itd. Czy jest tym król zainteresowany?

EB: Nie jestem w stanie odpowiedzieć na to pytanie nie znając konkretów, jednak zawsze jestem pozytywnie nastawiony do każdej dobrej inicjatywy.

NS: Zmienię temat. Jak Nordia radzi sobie na I Mistrzostwach w Narciarstwie Alpejskim i jak, przede wszystkim, król sobie radzi? Szykuje się nordyjskie podium?

EB: Ostatnio zwyczajnie nie mam możliwości, by aktywnie uczestniczyć w zawodach, jednak wierzę w sukces naszych reprezentantów.

NS: Nie mogę nie wspomnieć o sytuacji związanej z Czarnym Krajem. Pan Faders twierdzi, że jego kraj został zagarnięty przez Nordię. Mówił też, że stracił swoje wszystkie przywileje oraz, że został zrównany do rolnika. Czy to wszystko prawda? Niech król wytłumaczy nam tą całą aferę.

EB: Zdecydowanie jest to nieprawda. Przede wszystkim pan Faders dobrowolnie podpisał umowę międzynarodową przekazującą wszystkie prawa do swojego kraju królowi nordyjskiemu, zatem prawowitym władcą Czarnego Kraju jestem ja i dopóki nie zadecyduję inaczej tak pozostanie. Jeśli ktoś dobrowolnie coś oddaje i to jeszcze potwierdzając w umowie, to chyba nie ma mowy o zagarnięciu czegokolwiek, prawda? Zresztą z czasem przekonałem się, że rozeznanie pana Fadersa w prawie jest niższe niż można oczekiwać nawet od kompletnego laika, zatem zdaje sobie sprawę, że szacunek wobec obowiązującego prawa był zbyt wygórowanym oczekiwaniem wobec pana Fadersa. Zresztą ostatnio zakończył się jego proces, w którym został skazany na banicję, a warto zauważyć, że poza okazywaniem całkowitej arogancji nie przejawił żadnego innego zaangażowania we własną sprawę.
Co do kwestii odebrania uprawnień. Umowa przewidywała ograniczenie uprawnień do posiadanych przez zarządców prowincji do czasu uchwalenia aktu prawnego nadającego autonomię. Pan Faders ani razu nie skorzystał z tych uprawnień, za to próbował bezprawnie pełnić rolę dyplomaty na terenie innego kraju oraz nadać swojemu monarsze tytuł szlachecki (mówiąc obrazowo - poddany, mieszkaniec Czarnego Kraju, chciał uczynić swego władcę, Księcia Czarnego Kraju, szlachcicem, co jest kompletnie niedorzeczne). Oczywistym jest, że nie rozumiał swojej roli, która była mu przedstawiona przed zawarciem traktatu. Przed jego zawarciem nawet nie spytał w jaki sposób przebiegnie proces asymilacji kolonii w obrębie Królestwa Nordii (mam wątpliwości, czy w ogóle czytał umowę), a potem dziwił się, że nie jesteśmy w stanie tego zrobić w ciągu kilku dni.
Poza próbą zawłaszczenia wyłącznych kompetencji monarchy próbował też grozić głowie państwa, co spotkało się z ostrą i zdecydowaną reakcją i ostrzeżeniem z mojej strony.
Wydaje mi się, że sytuację przedstawiłem na tyle jasno, że widać kto postępował właściwie, a jeśli ktoś nie wierzy, może prześledzić na forach internetowych całą działalność pana Fadersa.

NS: Zmienię temat. Wiem, że na terenie Nordii istnieje Nordyjska Federacja Piłkarska. My podobnego czegoś nie posiadamy, lecz mamy swoje drużyny - FC Rutzelburg i Burgiograd United. Co pan sądzi o współpracy naszych klubów sportowych?

EB: To pytanie nie powinno być kierowane do mnie, natomiast ja osobiście nic przeciwko nie mam, bo i nie mam do tego powodu. W Federacji jestem tylko szeregowym jej członkiem.

NS: Wiem, że w tym miesiącu obchodziliście II rocznicę powstania. Jak minęły te dwa lata? Szybko czy wolno? Dobrze czy źle?

EB: Konkretnie to nie w tym miesiącu, a w grudniu 2011. Wydaje się, że ten czas minął dość szybko, choć patrząc na ilość różnych wydarzeń w naszej historii, to jest to dość długi okres czasu.
Sądzę, że to był dobry okres, mimo wielu trudności udało nam się wiele dokonać. Przede wszystkim stworzyliśmy wspaniały kraj, który jest atrakcyjny dla mieszkańców mikronacji, a także zdobyliśmy szacunek i uznanie na arenie międzynarodowej. Przede wszystkim uważam, że nasz kraj pokazał drogę, jaką powinny podążać nowe mikronacje - nie domagać się krzykiem tego, co rzekomo im się należy, ale ciężką i uczciwą pracą wykuwać swój sukces.

NS: Dziękuję serdecznie za wywiad. Mam nadzieję, że i kolejne będą miały miejsce. Jeszcze raz dziękuję.

EB: Również dziękuję.

Powiem tak: podanie ręki to jedynie symboliczny gest, zadnego większego pojednania nie będzie, a status persona non grata także nie zostanie zdjęty.

Cóż Cristianie. Artykuły na wysokim poziomie ,ale wywiady no...bardzo słabe.

Postaram się poprawić. Wink