Republika Santanii i Burgii

OSTATNIE GŁOSOWANIE SEJMOWE KONTROWERSJĄ!

Sejm już dawno nie działa. Jednak gmach przy ulicy Długiej pozostał jego siedzibą. Niegdyś serce państwa, budynek, w którym toczyły się spory, kłótnie, ale także, w którym panowała czasem zgoda i wzajemne poparcie. Teraz miejsce, gdzie już nic się nie liczy, a dawny fotel, na którym posiedzeniom przyglądał się, i często głos zabierał, sam prezydent Republiki, prosto mówiąc, zarósł.

Michael Amadeusz Rutzeldorf otworzył ostatnie posiedzenie Sejmu. Ostatnie, lecz bardzo kontrowersyjne. Tytuł brzmi: "Rozwiązanie państwowości Republiki Santanii i Burgii". W temacie współzałożyciel państwa nie ma zamiaru wcale dyskutować nad żadną ustawą, bądź nawet dekretem czy oświadczeniem, czy, Bóg wie, co jeszcze. Rutzeldorf wprost zapytał, czy jesteś za rozwiązaniem państwa, czy też nie. Ankieta jest u góry tematu. Prawo głosu, co prawda, ma tylko dwóch obywateli (Rutzeldorf i Flachbett), lecz całe posiedzenie jest zmanipulowane przez brata śp. Martina Rutzeldorfa.

Prezydent oskarżył go, o to, że jeśli dwa głosy zostaną oddane na "TAK", czyli za rozwiązaniem Republiki, Flachbett będzie zmuszony do ogłoszenia podległości. Teraz, jak to określił, robi to, bo "taka jest jego osobista decyzja, poparta pańską opinią". Były król ZKSiB zaznaczył, że Rutzeldorf "robi to specjalnie".

Największy przeciwnik pochowania Camilli Poreotics w Krypcie Zasłużonych odparł zarzuty, tym samym atakując i oskarżając Flachbetta, o "bezczynność".

Będziemy informować o tym na bieżąco, poprzez dopisywanie w tym temacie najświeższych wydarzeń z Sejmu.

NADZIEJA NA NOWY TWÓR MIKRONACYJNY....

Santania i Burgia powstała 26 czerwca 2011 roku. 30 czerwca zaginął jej współzałożyciel - Martin Rutzeldorf. 2 lipca 2011 zakończyły się wszystkie możliwe poszukiwania księdza. Znaleziono jego ciało. W pobliżu stolicy Wurstlandii, w jednym z lasów.

SiB to twór mikronacyjny, jak każda mikronacja. Założona przed dwóch braci, Michaela i Martina. Szybko rozrastające się państwo kwitło. Nowi obywatele, nowe pomysły. Pojawiały się problemy, całkiem różowo nie było, ale zawsze, wtedy jeszcze Zjednoczone Królestwo, wychodziło z opresji.

Obecnie istnieje wiele młodych mikronacji, mających nawet po miesiąciu istnienia. Istnieją też te starsze, te dojrzałe i doświadczone v-państwa, typu Sarmacja i Trizondal.

Nasza Republika niestety upada. Z dnia na dzień jest coraz to słabsza. Przypomnijmy, że dziś w Sejmie M. A. Rutzeldorf stworzył ankietę, czy jesteś "ZA" rozwiązaniem kraju. Więcej o tym - powyżej.
Na Sali Posiedzeń padł potok słów ze strony i Michaela Rutzeldorfa i Cristiana Flachbetta. Okazało się, że prezydent ma jeszcze nadzieję na powrót do kraju Ryana Almonde. Jednak, co najważniejsze, współzałożyciel kraju, a zarazem brat śp. Martina Rutzeldorfa zaznaczył, że "zawsze można na nowo zawiązać państwowość". Obywatele.... hm.... niektórzy uradowani, niektórzy wściekli.... Zobaczymy reakcję prezydenta Flachbetta na te słowa. Będziemy informować na bieżąco.... Wink

"NA NOWO LEPIEJ"

Prezydent Cristian Flachbett podczas odrodzenia Republiki wielokrotnie podkreślał, że budujemy państwo na starych fundamentach, lecz na nowo.

W Sejmie prezydent zapytał M. Rutzeldorfa, który wcześniej zadeklarował możliwość stworzenia ponownie państwowości, czy chciałby znowu zjednoczyć, po upadku obecnej Republiki, Santanów i Burgów, czy też stworzyć zupełnie inne państwo, na czele z innym ludem.

Michael Amadeusz Rutzeldorf odpowiedział, że chodzi o ponowne zjednoczenie "ludzi z gór" i "gorących mikroświatowych Hiszpanów". Brat śp. Martina Rutzeldorfa przypomniał, że istnieją już wszystkie akty prawne. "Wystarczyłoby je znowu przegłosować" - powiedział.

"Jak najbardziej to dobry pomysł. Na nowo lepiej" - stwierdził prezydent C. Flachbett. Oczekujmy więc upadku i, po jakimś czasie, ponownego założenia Republiki.

Czy ktoś to wcześniej przewidział? No, chyba nie.... Wink