Republika Santanii i Burgii

DROGI NARODZIE SANTAŃSKO-BURGIJSKI!

Co mam zrobić dla was, dla kraju, dla państwa, dla wszystkiego, co do kraju należy? Co mam zrobić, kiedy jestem prezydentem państwa, które nie istnieje? Które jest na papierze, a w rzeczywistości go, tak naprawdę, bez oszukiwania się, nie ma. Nie ma ludzi, brak aktywności, zero postów już od kilku miesięcy, pomijając te moje, pytające, czy ktoś tu jeszcze został i oświadczające o "gniciu" naszego kraju. Mamy tylu użytkowników, ale pozostało właściwie dwóch, mamy tyle postów, ale nie ma nowych, świeżych, mamy rekord obecności na forum, lecz teraz rekordy bijemy tylko w nieaktywności, mamy forum i mamy kraj, lecz tak jakby ich nie było. Co należy teraz zrobić, co ja mam zrobić... Nie wiem.... Patrzeć na śmierć czy ratować na siłę? Patrzeć na nieruszające się cyferki postów czy te posty pisać bez potrzeby, na siłę, tylko tak, żeby sobie było i żeby i tak tego nikt nie przeczytał poza moim mikroświatowym ojcem, a zarazem kumplem, przyjacielem, który mnie i Republiki nie zostawił na pastwę losu. Mam na myśli Michaela A. Rutzeldorfa. Może to on właśnie powie mi, co robić, może to on właśnie ma receptę na lek, który SiB pomoże, a może ten lek jest wydawany bez recepty, a Rutzeldorf go już znalazł, odszukał i chce podać go Republice. Ale czy ona będzie chciała to lekarstwo przyjąć?

Z poważaniem, żalem i smutkiem...

Cristian Flachbett

prezydent Republiki Santanii i Burgii (R.I.P.)

Zjawiam się tutaj z podkulonym ogonem i chyba nie muszę mówić dlaczego. Ja osobiście zamierzam wrócić do Interlandu(do którego zapraszam) i tam działać.

Ryan Almonde napisał:

Zjawiam się tutaj z podkulonym ogonem i chyba nie muszę mówić dlaczego. Ja osobiście zamierzam wrócić do Interlandu(do którego zapraszam) i tam działać.

No, faktycznie, nie musisz pisać dlaczego, bo to wiadomo. Coś ty uczynił naszemu krajowi to nie podlega żadnej dyskusji! Confused

Nie przebaczę ci. Naród też, jeśli takowy jeszcze istnieje. Znowu wracasz, a za kilka dni znowu odejdziesz, i potem znów wrócisz? NEVER! Confused

Kraju nie ma, państwa nie ma, narodu nie ma, nic nie ma, nic nie pozostało, małe gruzy, na których nic nowego się nie da odbudować. Wracaj do tego, swojego Interlandu, zaproszenie nie przyjmuję, działaj sobie, politykuj dalej i czasem wróć i nadepnij na gruzy, które zostały po tym, co ty zburzyłeś wraz z kilkoma innymi...

Nie pisałem ponieważ nikt nie pisał Smile

Co miałem komentować ? News SiB ? Zaglądałem tutaj ok. dwa razy na tydzień i zawsze pusto, ale widzę że wreszcie ktoś coś napisał to wchodzę Neutral

Tylko, jak już chyba zauważyłeś, już jest za późno. Szybko wszedłeś. Wchodzę na to forum codziennie. Mimo tego, że nic tu się nie dzieje. I to nie polega tylko na "Zaloguj się" i "Wyloguj się". I tak właśnie czyni prawdziwy obywatel, ten ktoś, komu na SiB zależy - loguje się dzień w dzień na forum, mimo tego, że nic tu nie ma nowego.

Nie zaczynajmy znowu kłótni Smile

Lepiej postanówmy co do przyszłości RSiB.

Ryan Almonde napisał:

Nie zaczynajmy znowu kłótni Smile

Lepiej postanówmy co do przyszłości RSiB.

Ryanie, co tu postanawiać? RSiB praktycznie już nie ma, teoretycznie, na papierze jeszcze istnieje. Jeszcze, bo jestem za rozwiązaniem kraju i aktem o podległości i oddaniem ziem.

Ty tu jesteś szefem, więc zrób co uważasz za najlepsze rozwiązanie.

Nie, nie, nie. Szefem jest naród, społeczeństwo, czyli ludzie mieszkający w SiB, a jednym z nich, i prawie ostatnim, jesteś ty, drogi Ryanie. Chciałbym, żebyśmy wspólnie zadecydowali.

"Nie rzucim ziemi skąd nasz ród"

Tak skwituję tę sytuację. SiB to dla mnie symbol, pomimo przeciwności losu wyrosło niczym róża wśród chwastów. Cristianie, nie mogę ci rozkazywać, ale proszę, nie zmieniaj się w Bartłomieja Ajjatelu, który wszystkich skreślił i obraził się na cały naród. Przebaczmy Ryanowi, jeśłi nie z samego siebie to chociaż dla dobra kraju. Ambasador Ciprofloksjański (zapomniałem nazwiska przepraszam) przybył, jedna jaskółka wiosny nie czyni, ale to zawsze znak. Myślę, że warto cos zrobić, bo niby dlaczego nie? Ale bez podziałów i zawiści, przynajmniej dopóki państwo nie ruszy.

Michael A. Rutzeldorf napisał:

"Nie rzucim ziemi skąd nasz ród"

Tak skwituję tę sytuację. SiB to dla mnie symbol, pomimo przeciwności losu wyrosło niczym róża wśród chwastów. Cristianie, nie mogę ci rozkazywać, ale proszę, nie zmieniaj się w Bartłomieja Ajjatelu, który wszystkich skreślił i obraził się na cały naród. Przebaczmy Ryanowi, jeśłi nie z samego siebie to chociaż dla dobra kraju. Ambasador Ciprofloksjański (zapomniałem nazwiska przepraszam) przybył, jedna jaskółka wiosny nie czyni, ale to zawsze znak. Myślę, że warto cos zrobić, bo niby dlaczego nie? Ale bez podziałów i zawiści, przynajmniej dopóki państwo nie ruszy.

Tak, racja. Być może zamieniłem się w pana Ajattelu, skreśliłem Ryana, ale musiałem go w jakiś sposób potępić i przywołać do porządku, choćby tym nieprzebaczeniem mu.
Powiedziałem już wcześniej, że zastanowię się nad propozycją ciprofloksjańską. Nie skreślam pomysłu ambasadora tegoż kraju, bo jest dobry, lecz nie wiem, czy realny. W końcu nadal mamy trzech obywateli, może z panem ambasadorem czterech, i nadal to ohydne forum. Proszę zauważyć (do wszystkich), że Republika Victorii, mimo, że jest jednym z najsilniejszych państw obecnie, kombinuje z forum i stronką. Ma wspaniałe forum, dobrą stronę, ale chcą mieć lepszą. Jest mowa nawet o płatnym hostingu. Ja tutaj nie sugeruję, że my też mamy mieć płatny hosting, ale fora.pl to najbrzydszy, najsłabszy hosting. Odstrasza, nie zachęca. Warto go zmienić, choćby na polecany przez pana Aykma, cba.pl.

Z forum to prawda, ale nawet w okresie świetnosci nie podołaliśmy. Jeśli jednak mówimy o zmianach to być moze zajmę sie na nowo historią i Muzeum o ile jeszcze go nie zniszczono...

Michael A. Rutzeldorf napisał:

Z forum to prawda, ale nawet w okresie świetnosci nie podołaliśmy. Jeśli jednak mówimy o zmianach to być moze zajmę sie na nowo historią i Muzeum o ile jeszcze go nie zniszczono...

Dobry pomysł. Wink

Jeśli chodzi o forum to się mogę tym zająć Smile

Już raz się z tym uporałem, więc mogę i drugi raz.

Najtrudniejszy moment w budowie forum zakończony Smile

Postanowiłem postawić forum na lepszym hostingu, więc póki co idzie coś podejrzanie łatwo Smile

[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]